Pierwszy miesiąc obliczania kilometrówki wydaje się całkiem prosty i zrozumiały, jeżeli doczytamy informacje o podstawach jego obliczania i ewidencjonowania. Jednakże co dalej?
Jeżeli w pierwszym miesiącu, np. w styczniu kwota nadwyżki wynosiła 20 zł to zostaje ona przeniesiona na miesiąc kolejny, a więc na luty.
W związku z powyższym jeżeli w kolejnym miesiącu, np. lutym pokonana została trasa 50km w celach służbowych, obliczamy ją następująco, np. 50 * 0,8358 zł (stawka za kilometr wynikająca z pojemności skokowej silnika pojazdu) = 41,79 zł. Przy czym zakup paliwa wynosił jedynie 21,79 zł.
Oznacza to, iż limit wydatków na miesiąc luty wynosi 41,79 zł, koszty wynoszą 21,79 zł + kwota nadwyżki ze stycznia 20 zł. Oznacza to, że łączne koszty wyniosą 41,79 zł. Dzięki temu przedsiębiorca zmieści się zatem w przysługującym mu limicie w danym miesiącu.
Gdyby wystąpiła natomiast jakaś nadwyżka, to zostałaby ona znowu przeniesiona na kolejny miesiąc, czyli marzec.